Hey!
Słuchajcie jeśli tu trafiliście, to na początek informacja parafialna bardzo istotna. Od dzisiaj w każdą środę i sobotę będą pojawiać się BLOGMAS'Y aż do dnia 24 grudnia 2017 roku. Czyli wracam z podwojoną siłą. W nich zobaczycie moje przygotowania do świąt, dekoracje, pomysły na prezenty, pewnego rodzaju refleksje i inne. Serdecznie zapraszam Was też na mojego facebook'a, gdzie będę często dostarczała Wam świątecznego powera. Również bądźcie na bieżąco z instagram'em. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę. A teraz zapraszam na Blogmas #1.
Czy jest jeszcze ktoś, kto nie odczuł świątecznej aury wokół? Wczoraj był pierwszy dzień grudnia. Większość z Was na pewno już ustroiła choinki i powoli przygotowuje się do świąt. Ja? Oczywiście, jak najbardziej! Jeśli widzieliście poprzedni post, to wiecie, że zaopatrzyłam się w kilka ozdób świątecznych. I ponieważ rozpoczął się grudzień, postanowiłam coś z nimi zrobić. Nie miałam konkretnej koncepcji co do tego co gdzie umieszczę. Wiele z tych rzeczy wymyślałam w "między czasie". I wiecie co? Nie jest chyba aż tak źle. Trzy, dwa jeden... zaczynamy.
Moim pierwszym pomysłem było założenie łańcucha nad oknem i obwinięcie go lampkami w kolorze żółtym ( ang. worm white).
Na parapecie natomiast zajęły swoje miejsce świeczki zapachowe oraz lampion domek. Póki co wokoło oplotłam je girlandą, którą kupiłam w poundlandzie. Prezentuje się to na prawdę klimatycznie.
Kolejnym moim krokiem było pozbycie się wszystkich swoich liści z lampek nad łóżkiem i ściągnięcie ich. W zamian powiesiłam białe światełka, które jakiś czas leżały sobie na podłodze wokoło szafy.
Aby nadać temu lepszego efektu owinęłam je cienkim łańcuchem, który ma 5 m ( niestety okazało się, że mimo wszystko przydały by się jeszcze z 2 m.). Oplotłam nim lampki i przewlokłam przez przestrzeń między bokami. Na lampkach zawiesiłam kilka drobnych bombek, by nadać temu koloru.
Oto jak prezentuje się to za dnia i w ciemności.
Ach moja szafeczka nocna, która jest tak przestrzenna. O nią też troszkę zadbałam. A więc przestawiłam parę rzeczy i jak widzicie postawiłam na niej swoją choinkę z primarka. Od razu wiedziałam, że musi tam stanąć. Miejsce hallowenowej świeczki zajęła ta zimowa o zapachu jabłka i cynamonu.
No i na koniec drzwi, które zwyczajnie przystroiłam wokół futryny zielono -srebrnym łańcuchem choinkowym. Dzięki temu już od wejścia czuje się świąteczny klimat w moim pokoju.
Na koniec jeszcze szyby okien, które postanowiłam przyozdobić naklejkami 3d. Prezentują się one na prawdę świetnie. Jak sądzicie?
O słyszę, że ktoś już robi próby przed sylwestrowym szaleństwem. Czy to aby nie za wcześnie?
Podsumowując nie postawiłam na zbyt wiele dekoracji w tym roku, ale myślę, że to co mam jest wystarczające do mojej małej przestrzeni.
Dajcie znać, która z dekoracji najbardziej Wam przypadła do gustu. Mam nadzieję, że Was zainspirowałam i zmotywowałam. Piszcie w komentarzach o Waszych ozdobach. Jeśli opisaliście je gdzieś - zostawcie jakiś odnośnik. Chętnie sprawdzę.
Tymczasem do zobaczenia w środę.
HO! HO! HO!
Mamy 2 grudnia, a do świąt zostały:
4 komentarze
Jak świątecznie! Te światełka wokół okna świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper super 😀
OdpowiedzUsuńwww.meriskarecenzuje.pl
Ja udekoruję pewnie kilka dni przed Świętami ;). Świetnie wyszło, szczególnie okno i ściana ;).
OdpowiedzUsuńŁał! Jesteś bardzo uzdolniona DIYowo :)
OdpowiedzUsuń