Kiedy tu przyjechałam przyszedł taki moment, że zaczęłam po angielsku pisać maile. Głównie w sprawie wynajmu mieszkania. Również kiedy korzystałam z aukcji internetowych i pisałam wiadomości do sprzedawców. Oczywiście miałam polskiego laptopa z polską klawiaturą.
Samo pisanie po angielsku nie jest trudne, ale bardziej chodziło mi o estetykę moich wiadomości. Po jakimś czasie natknęłam się na reklamę programu, który sprawdza i poprawia angielską pisownię. To było to! Musiałam tego spróbować. Programem tym był Grammarly. To program, który poprawia gramatykę, czasy, interpunkcję itp. Zaznacza Wam błędy, a po kliknięciu na nie sugeruje wam poprawną ich pisownie. Ale to nie tylko sugestie. Są to też wskazówki i informacje na temat danej pisowni wyrazów i kiedy ją stosujemy. Dzięki temu jesteście w stanie poprawić swoje maile, prace w języku angielskim w łatwy sposób.
Jak go nabyć?
Grammarly możecie pobrać w prosty sposób. Wystarczy, że wejdziecie na www.grammarly.com i założycie swoje darmowe konto. Od razu mówię, że nie ma tam żadnych haczyków typu płacenie abonamentu po okresie próbnym - swoją drogą takowego też nie ma. Nie ma żadnych okresów próbnych. Podstawowy pakiet jest udostępniony za darmo. Kiedy już się zalogujecie i będziecie mieć konto macie dostęp do swojego własnego panelu, gdzie możecie tworzyć dokumenty w języku angielskim. Korekta automatycznie podkreśli wam błędy.
Dodam też, że wszystkie pliki, które korygujecie w internetowym panelu zostają zachowane, więc tak na prawdę możecie je zachować na później. Nie ma tu ograniczonej liczby zapisanych plików czy limitu plików do sprawdzenia.
Zanim jednak ktokolwiek pokusi się o pobranie programu muszę zaznaczyć, że jest on dostępny dla przeglądarek: Google Chrome, Safari oraz Firefoks'a więc jeśli macie
Sprawdź! Jeśli już masz program, w języku angielskim spróbuj napisać parę zdań. Najedź na podkreślone błędy i zobacz jak program sugeruje poprawne odpowiedzi.
Wtyczka po pobraniu znajduje się w prawym górnym rogu.
W prawym dolnym rogu zaś zazwyczaj wyświetla się liczba błędów wykrytych przez program. Screen pochodzi z właśnie teraz pisanego posta na bloggerze.
Wszyscy, którzy tylko go potrzebują. A przydaje się jeśli faktycznie piszecie po angielsku. Również jeśli piszecie prace na lekcje czy nawet chcecie zdawać rozszerzenie na maturze i podszkolić swoje umiejętności. Ja dzięki niemu poprawiłam swoje angielskie CV i używam go do wcześniej już wspomnianego pisania maili.
Ps Nie mówcie nic belfrom od angielskiego... shh... ;)
Cóż to chyba wszystko na ten temat. Miłego testowania programu i udanego korzystania. Piszcie też jeśli ktoś z Was skorzystał lub ma zamiar.
A. Girl
4 komentarze
przydatne narzędzie, pierwszy raz słyszę, w przyszłości bliskiej na pewno skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńPrze-świetny program! Bardzo by mi się taki przydał tylko do języka niemieckiego.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że życie ułatwione? ;) Tylko czy można mu ufać w 100% ? Jak wiemy google tłumacz też niby pomaga, ale nie zawsze dobrze ;)
Ale wydaje się bardzo rozwiniętym programem, muszę się rozejrzeć za czymś podobnym tylko do niemieckiego. Jakbyś miała coś podobnego, to daj cynk :D
haha. Pomocny post! Buziaki :*
Jeśli chodzi o Grammarly, to nie ma go co porównywać do translatora Google! Głównie dlatego, że to program anglojęzyczny i nie ma nic wspólnego z językiem polskim. Z tego powodu właśnie sprawdza nam pisownię prawidłowo. A jeśli chodzi o język niemiecki to znalazłam!
UsuńLanguangetool - sprawdza pisownię w kilku językach.
Tutaj podaję też link do artykułu, który znalazłam w internecie na temat takich programów!
http://blog.tyczkowski.com/2012/02/narzedzia-online-do-korekty-tekstu-w-jezyku-niemieckim/
Mam nadzieję, że pomogłam:)
Pozdrawiam
No jesteś nie-sa-mo-wi-ta! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3